Właśnie jestem w środku procesu rekrutacyjnego i cały czas walczę o uzyskanie interesującej mnie posady programisty C++. Póki co wziąłem udział w dwóch etapach rekrutacji, przede mną jeszcze jeden, ostatni, na który zostałem zakwalifikowany razem z czterema innymi osobami. Z naszej piątki zostanie wyłoniony najlepszy kandydat na programistę i to z nim zostanie podpisana próbna umowa o pracę, która po trzech miesiącach może się zmienić na umowę o pracę na dwa lata. Każdy z pozostałych kandydatów ma 20% szans na otrzymanie propozycji pracy, co jednocześnie jest wartością dużą i wartością dosyć małą. Szczerze wątpię czy to ja będę tym najlepszym kandydatem, jednak nie mam zamiaru się poddawać i zwiększać szansę innych.
Mój brak przekonania o wygraniu procesu rekrutacyjnego bierze się stąd, że jako jedyny kandydat, który dotarł do ostatniego etapu nie mam żadnego doświadczenia w pracy programisty C++, programista C++ Bydgoszcz. Dwa miesiące temu skończyłem studia i wziąłem się za poszukiwania pracy, a traf chciał, że niemal od razu trafiłem na rekrutację do tak ogromnej firmy jak ta. Nie mam pojęcia dlaczego nie zostałem odrzucony już na początku procesu rekrutacyjnego i udało mi się wdrapać tak wysoko. Albo komisja rekrutacyjna widzi potencjał w mojej osobie, albo jest to swoisty żart, który ma służyć nieznanym mi celom.
Jakkolwiek rekrutacja się nie zakończy, i tak będę miał świadomość, że zrobiłem wszystko, co było można. Na każdą rozmowę kwalifikacyjną starałem się jak najlepiej przygotować i odpowiednio zaprezentować rozmówcom.
Najnowsze komentarze