17Już nie mogę się doczekać kiedy mój mąż wróci z pracy i opowie mi jak przebiegł jego pierwszy dzień w pracy w charakterze programisty C++, czyli na stanowisku, które udało mu się dostać dzięki znajomości z managerem działu informatyki w zatrudniającej go katowickiej firmie. Mój mąż na pewno byłby w stanie samodzielnie znaleźć pracodawcę, jednak gdy nadarzyła się okazja zatrudnienia dzięki znajomościom, mąż bez wahania z niej skorzystał. Nie dziwię mu się, że zdecydował się na pracę z polecenia – nie musiał się dzięki temu stresować rozmowami kwalifikacyjnymi i martwić o ich wynik. Po prostu poszedł na indywidualne spotkanie z prezesem firmy i wrócił z niego z propozycją pracy.

Mój mąż jest świetnym informatykiem, programista C++ Katowice, dlatego na pewno świetnie poradzi sobie w nowej pracy. Jego nowy pracodawca nie będzie miał podstaw do wahań czy dobrze zrobił zatrudniając go u siebie w firmie, bo mój mąż na pewno zrobi wszystko, by udowodnić swoje kompetencje.

Wiem, że pierwszy dzień w pracy na pewno poszedł mężowi świetnie, jednak czekam na oficjalne potwierdzenie z jego ust. Do końca jego pracy zostały jeszcze dwie godziny, a ja nie mogę usiedzieć w miejscu i cały czas biję się z myślami czy nie zadzwonić i nie zapytać jak mu tam idzie. Z jednej strony to czekanie jest nie do zniesienia, a z drugiej nie chcę wyjść na przewrażliwioną żonę. Myślę, że uda mi się wytrzymać do tej 17.00 i dowiedzieć wszystkiego w bezpośredniej rozmowie.